Anna Wójcik
Jestem certyfikowanym behawiorystą i od lat pracuję z psami reaktywnymi. Ale zanim zaczęłam pomagać innym, sama miałam psa, który wybuchał na spacerach. Pomimo że znałam wszystkie techniki pracy, nie mogłam wyjść z problemu. Czułam bezsilność i wstyd, a każdy spacer był dla mnie ogromnym stresem.
Dopiero kiedy zaczęłam szukać przyczyny głębiej – patrzeć nie tylko na psa, ale też na siebie i swoje emocje – zobaczyłam inny obraz sytuacji. I to, co odkryłam, to historia, którą dziś chcę się dzielić z opiekunami psów takimi jak Ty.
Zrozumiałam, że reaktywność to nie „nieposłuszeństwo”, ale sygnał – pies i opiekun odbijają swoje emocje. Kiedy zaczęłam pracować równolegle z psem i człowiekiem, pojawiły się efekty, które wcześniej były nieosiągalne. Spacery przestały być źródłem lęku i wstydu, a stały się okazją do budowania relacji i spokoju.
Dlatego dziś prowadzę moich klientów przez sprawdzony proces: